Pusta ściana czy efekt pustej ściany? 5 sposobów na pustą ścianę!
Problem pustych ścian dotyka nawet co dziesiąte wnętrze. Wiele osób szuka pomocy w architekturze alternatywnej, zdominowanej przez naklejki w formie napisów, ogromne obrazy oraz wielokolorowe dekoracje. Jednak jest to jedynie leczenie objawów choroby wnętrza, a nie jej przyczyn, które mają wiele źródeł. Dlatego, jeśli pusta ściana jest dla Was wyzwaniem, to zobaczcie 5 najczęstszych powodów powstawania pustych ścian oraz nasze podpowiedzi, jak sobie z nimi poradzić!
A jeśli potrzebujesz pomocy przy aranżacji ściany, pokoju lub całego mieszkania, to zobacz nasze Konsultacje Wnętrz Online! 🙂
A może wolisz obejrzeć?
Zobacz więcej filmów na naszym kanale Twoje Pierwsze Mieszkanie!
Czym jest efekt pustej ściany?
Zanim przejdziemy do powodów powstawania pustych ścian, warto zacząć od rozróżnienia tego, czym jest efekt pustej ściany, a czym ściana bez dekoracji.
Efekt pustej ściany to efekt powstały wskutek niewłaściwego zagospodarowania przestrzeni we wnętrzu, przez co wzrok skupia się nadmiernie na jednej ze ścian.
Efekt pustej ściany przeważnie nie powstaje z jednego głównego powodu – za jego wystąpienie najczęściej odpowiada szereg podjętych decyzji, których skutki się kumulują.
Jeśli nie macie dekoracji na ścianie, ale nie dominuje ona we wnętrzu, to jest to po prostu zwykła ściana.
Natomiast jeśli pusta ściana nie daje Ci spokoju, to sprawdź, czy Twoje wnętrze nie ma symptomów efektu pustej ściany!
5 powodów powstawania efektu pustej ściany
1. Wymiary nie do pary
Podstawową przyczyną powstania efektu pustej ściany jest źle dobrana wielkość mebli do wnętrza. Meble mogą być zarówno za małe, jak i za duże. W obu przypadkach powodują wystąpienie niechcianego efektu.
W przypadku zbyt małych mebli, mamy najczęściej do czynienia z pustą ścianą za kanapą, komodą, konsolą oraz szafkami RTV. Niewłaściwa proporcja mebli do ściany powoduje zdominowanie wnętrza przez tło, jakim powinna być ściana.
W przypadku zbyt dużych mebli, efekt powstaje inaczej. Zazwyczaj takie pomieszczenie jest tak zatłoczone meblami, że wolny fragment ściany jest niczym promień słońca, który oślepia. W tym przypadku meble przytłaczają wnętrze i nasz wzrok, szukając oddechu, skupia się na jedynej wolnej ścianie.
2. Dekoracyjna bomba
Nie tylko wielkość mebli ma znaczenie, ale również liczba elementów w danym pomieszczeniu. Specjalnie piszę o elementach, ponieważ o ile często zwracamy uwagę na meble i zachowujemy w ich liczbie umiar, o tyle z drobiazgami potrafimy naprawdę zaszaleć.
W przeładowanych dekoracyjnymi bodźcami wnętrzach, pusta ściana jest najmilszą dla oka ozdobą.
Drobiazgi, które mogą znacząco wpłynąć na odbiór wnętrza, to wszystkie elementy ozdobne w postaci dywaników, bieżników na stołach, świeczek, wazonów, kwiatów, obrazów, zegarów, porcelanowych ozdób oraz wszystkich innych, tzw. durnostojek i łapaczy kurzu.
Ponieważ w takim wnętrzu jesteśmy zewsząd bombardowani dekoracyjnymi bodźcami, to naturalne, że nasz wzrok poszukuje spokojnej niszy. Tym samym pusta ściana staje się dla nas najmilszą ozdobą, skupiającą nasze spojrzenie.
3. Stylistyczny chaos
Odpowiednie rozmiary mebli i właściwa liczba elementów we wnętrzu jeszcze nie gwarantują jego spójności. Gdyby wnętrze było książką, to styl byłby fabułą, która spaja całą powieść. Bez fabuły mamy tylko rozrzucone rozdziały, tak samo bez stylu mamy tylko wstawione meble.
Gdyby wnętrze było książką, to styl byłby fabułą, która spaja całą powieść.
Są style, które lubią przestrzeń i puste ściany oraz takie, które lubią dekoracje. Na tym etapie najczęstszym błędem jest mylenie potrzeb naszego wnętrza. Gdy potrzebuje spokoju, zaczynamy je dekorować, a gdy desperacko prosi o zdobienia, to go nie słuchamy.
Drugą przyczyną niechcianego mieszania stylów jest nieprzemyślany zakup. Kiedy najpierw coś kupimy, a dopiero potem zastanawiamy się, czy to pasuje lub jak to połączyć z resztą wnętrza. Wtedy najczęściej próbujemy z dekoracji ściany zrobić łącznik skłóconych stylów.
Niestety, próba łączenia stylu przy pomocy dekoracji na ścianie, to bardzo ryzykowny zabieg, który często zamiast leczyć, prowadzi do niebezpiecznych dekoracyjnych powikłań.
4. Brak głównego bohatera
Jeśli styl jest fabułą, to element wyróżniający zwrotem akcji, który powoduje rumieńce i przysłowiowy opad szczęki. Bez zwrotu akcji dobra książka nadal byłaby dobra, ale to zwrot zapewnia jej dożywotnią pamięć. Lubię przygody o Harrym Potterze, ale to zakończenie historii Snape’a, a nie Harry’ego, wywróciło mój mugolski świat do góry nogami.
Oczywiście, w kontekście dekoracji wnętrz nie chodzi o to, by jakiś element był kompletnie z innej bajki. Ma on współgrać z wnętrzem i jednocześnie wyraźnie się wyróżniać na jego tle.
Jeśli styl jest fabułą, to elementem wyróżniającym jest zwrot akcji, który powoduje przysłowiowy opad szczęki.
Jeśli na wejściu do pomieszczenia od razu rzuca Ci się w oczy pusta ściana, to może dlatego, że we wnętrzu nie ma żadnej wyróżniającej je cechy.
A jak to sprawdzić? Zadzwoń do koleżanki i zapytaj, co jej się podoba w Twoim wnętrzu. Jeśli powie, że wszystko, to znaczy, że masz dobrą koleżankę i wnętrze bez wyrazu.
5. Ktoś Ci wmówił, że pusta ściana to problem
Nikt nie jest całkowicie odporny na wpływ innych. Niestety, czasem się zdarza, że gdy odwiedzają nas znajomi lub rodzina, możemy usłyszeć kilka uszczypliwości, dotyczących naszego wnętrza.
Jest tak smutno! Powinnaś coś powiesić
Zdarza się to usłyszeć od osób, które nie są zaznajomione ze stylem minimalistycznym czy nawet nowoczesnym. Dla takich osób ściana bez dekoracji jest smutna i nie potrafi nikogo rozbawić. Nie wiem jednak, czy aby na pewno ściana powinna bawić.
Trochę tu biednie na tej ścianie. Bo u nas to wisi…
No i fajnie, niech u nich wisi. A jeśli Ty wolisz delikatne dekoracje zamiast obrazów w złotych ramach, to nie jest to kwestia Twojego biedactwa, tylko raczej niechęci do buractwa.
Innymi słowy: wszystkim nie dogodzisz. Dlatego, jeśli czujesz, że jest w porządku, że Tobie się podoba, to niczego nie zmieniaj.
Pusta ściana czy efekt pustej ściany?
Musimy rozróżnić pustą ścianę od efektu pustej ściany. Ponieważ nie ma nic złego w ścianach bez dekoracji lub z ich minimalną ilością. Nawet więcej, lepiej nie mieć dekoracji lub zachować minimalizm niż iść na całość z wielkim obrazem, naklejkonapisem czy innym wielkim zdobieniem. Pamiętajmy, że dobry design to nie ilość, tylko jakość.
Efekt pustej ściany jest objawem choroby wnętrza. Dekorowanie to tylko leczenie objawów, a nie powodów ich powstania.
Natomiast efekt pustej ściany jest objawem choroby wnętrza. Dekorowanie to tylko leczenie objawów, a nie powodów ich powstania. Tym samym problem wnętrza będzie jedynie narastał.
Sztuka designu polega na rezygnacji z rzeczy zbędnych. Tak się tworzy doskonałe projekty. Niezależnie, czy będzie to burzliwy styl glamour, nieco przaśny styl wiejski, czy „ikeowski” styl skandynawski.
Design to sztuka rezygnacji z rzeczy zbędnych.
Dlatego ściany dekorujmy, ale z głową. Dobra dekoracja ściany jest lekka i nie przytłacza.
Stylowa dekoracja uzupełnia wnętrza. Jednak najlepsza jest wtedy, gdy nam się po prostu podoba.
A jak się czują Wasze ściany? 😉
Sprawdź Pierwszą Pomoc dla Wnętrz!
- Remont we Dwoje – 5 Najważniejszych Porad!
- Kolor Roku Pantone! Czy Warto Wybrać Kolor Roku? [PLUSY-MINUSY]
- Ile Kosztuje Remont Całego Mieszkania? [CENY-PRZYKŁADY]
- Jak Obliczyć Niezbędną Ilość Światła w Mieszkaniu
- Styl Glamour – 6 cech wspaniałych wnętrz
- Jak Współpracować z Architektem Wnętrz, By Nie Stracić Czasu i Pieniędzy [PORADNIK]
- 3 Sposoby Na Długi Przedpokój!
- Jak Zaoszczędzić Na Meblach Kuchennych – 10 Projektowych Porad, By Oszczędzić Pieniądze!
- Jak NIE Projektować Kuchni! 5 Najczęstszych Błędów Przy Projekcie Kuchni
Moim zdaniem np. odpowiednio dobrana fototapeta-3d pwoinna idealnia wypełnić to miejsce i jeszcze doda klimatu oraz niecodziennego efektu powiekszenia przestrzeni. Najlepiej skorzystac ze stron internetowych które mają opcję podglądu fotoapety w domu, jak np. dekowizja.pl, bo wtedy latwiej jest sie zdecydoawc – cos o tym wiem ;p
W swoim mieszkaniu również byłem w sytuacji kiedy nie wiedziałem co poradzić na pustą ścianę. Postanowiłem ją zeszlifować, odmalować i odświeżyć, a na końcu powiesiłem tam zdjęcia moje rodziny.