Dla ProjektantówFilmy

Narzędzia projektanta wnętrz – Top 8

                Narzędzia projektanta wnętrz kojarzą się przede wszystkim z programami do tworzenia aranżacji i wizualizacji przestrzeni mieszkań czy domów. Oczywiście, to jak najbardziej słuszne skojarzenia. Ale równie ważne są te związane są z komunikacją i planowaniem. W końcu tworzymy dla naszych Inwestorów i kontakt z nimi jest tu kluczowy. Do wyboru mamy opcje darmowe i płatne. O wszystkim przeczytacie poniżej.

Możesz obejrzeć zamiast czytać:

1. Jaka poczta i dlaczego Gmail?

         I właśnie od kontaktu zacznijmy. E-mail niewątpliwie znajduje się w czołówce narzędzi projektanta wnętrz. Telefony, spotkania – owszem, ale to wymiana maili stanowi podstawę do współpracy na co dzień, wyjaśniania bieżących kwestii, planowania i ustalania.

         Stąd tak istotny jest wybór poczty elektronicznej, jej bezpieczeństwo, możliwości, jak najmniej spamu, rozmiar, szybkość, integracja z innymi narzędziami, popularność – ufff… i co tam jeszcze można wymieniać. Nie ma co ukrywać – najchętniej wybierany (także przez nas) jest Gmail.

Tak jak gmail.com jest darmowy, tak już za domenę trzeba zapłacić 30 złotych. 

Przejrzysty, w miarę bezpieczny, na tle innych sprawia wrażenie profesjonalnego. Jeszcze bardziej profesjonalnie wygląda poczta Gmail we własnej, na przykład firmowej domenie.

Tak jak gmail.com jest darmowy, tak już za domenę trzeba zapłacić 30 złotych. 

Zapomnij o „potwierdzeniu odczytu” i śledź…

       Ponadto przydatne i bezpłatne narzędzie Gmaila to możliwość śledzenia poczty. Upraszczając – poprzez dodanie do wiadomości znaczników (jak na przykład przy WhatsApp, Messenger na FB).

Dzięki MailTrackowi wiadomo, czy odbiorca otworzył wiadomość, przeczytał, kiedy, a nawet ile razy do niej zajrzał. Wszystko jest w codziennych raportach, co się z naszą korespondencją dzieje.

Dzięki temu nie musimy się martwić, czy mail w ogóle dotarł, czy nie wpadł do spamu, innych folderów poczty, czy mówiąc wprost – nie zostaliśmy przez adresata zlekceważeni (czytaj: olani).

      Zdaniem niektórych to inwigilacja. Niekoniecznie. Zwyczajnie ułatwia to współpracę i oszczędza czas, nie trzeba wysyłać przypomnienia, dzwonić i dopytywać. Zresztą można skorzystać z opcji śledzenia niewidocznego dla odbiorców.

Wówczas na dole maila nie pojawi się informacja, że wiadomość jest śledzona. Koszt tej usługi to 27 złotych miesięcznie. Co ważne, zwłaszcza dla oponentów, wtyczka MailTrack jest legalna.

Do tego wygodniejsza i mniej irytująca niż komunikat „nadawca zażądał/prosi o potwierdzenie przeczytania wiadomości”. 

2. Ankiety – obowiązkowe narzędzia projektanta wnętrz

        Bez ankiety trudno ruszyć z jakąkolwiek współpracą z Inwestorem. Dzięki niej rozpoznajemy teren, kolokwialnie mówiąc – od ogółu do szczegółu.

Dowiadujemy się, jak na co dzień żyje, co lubi, ile czasu spędza w swoim mieszkaniu czy domu, jakie ma hobby, a nie tylko jakie woli kolory i style we wnętrzach. Pytań jest naprawdę mnóstwo. To nasza własna, autorska i spersonalizowana ankieta projektowa. Stanowi świetną platformę do komunikacji z Inwestorem. 

         Opracowana w Dokumentach Google, łatwo można ją udostępnić i wypełnić z dowolnego komputera czy telefonu, w jakimkolwiek miejscu, na przykład w zaciszu swojego domu.

Ponadto ankieta jest współdzielona z Inwestorem, widzimy te same materiały, można dodawać komentarze, uzupełniać o dodatkowe informacje itp. Wówczas odpada nam nieco bardziej czasochłonna, i w tym wypadku zbędna, korespondencja mailowa. 

3. Wirtualne centrum dowodzenia

            Mowa oczywiście o Google Drive. Tu umieszczamy wszystko, czym się aktualnie w naszej pracy projektowej zajmujemy – między innymi kopie projektów (na wszelki wypadek) czy wizualizacje.

Te ostatnie, dzięki Dyskowi Google, możemy Inwestorowi udostępniać. Wyobraźcie sobie teraz, że trzeba mailem przesłać kilkadziesiąt wizualizacji. Pliki zapakować, skompresować, wysłać. A może WeTransfer? Komu by się chciało, gdy skorzystanie z przechowywania danych w chmurze i udostępnianie ich wybranym osobom okazuje się dużo prostsze. Wystarczy przesłać linki do folderów.

Google Drive i Google Docs to kolejne skuteczne i niezastąpione narzędzia projektanta wnętrz. 

Jeśli macie darmowego Gmaila, to macie również darmowy Dysk Google o pojemności 15 GB. Natomiast w wersji płatnej otrzymujecie 30 GB, ale przestrzeń można zwiększać, dokupując odpowiednią pojemność. 

4. Zoom – zbliżenie na rozmówcę

         Wideorozmowy i praca zdalna to nic nowego, ale w czasie pandemii stały się wręcz konieczne. Biura, szkoły, urzędy i firmy siedziały głównie na Google Meet albo na Zoom. A później okazało się, że w wielu branżach nadal świetnie się to sprawdza i praca online to już niemal norma.

Nie inaczej jest w przypadku projektantów wnętrz. Dla nas aplikacja Zoom to ważny komunikator. Indywidualne spotkania nie różnią się od tych bezpośrednich. Widzimy się nawzajem, dyskutujemy, omawiamy projekty, mamy możliwość udostępniania ekranu.

Rocznie to około 650 złotych.

Każdy może być gdzie indziej i nawet w różnych strefach czasowych. Czas o tyle ma tu znaczenie, że korzystanie z aplikacji do 40 minut jest darmowe. Jednak dłuższe rozmowy już kosztują.

Rocznie to około 650 złotych. A nasze Zoom’owe spotkania z Inwestorami mogą trwać nawet kilka godzin. Za to oszczędza się czas na dojazdy oraz energię na ustalenie konkretnego miejsca i terminu, gdyby to były rozmowy face to face. Oczywiście płacimy my, projektanci. Klient nie wydaje na Zoom ani złotówki. 

5. Projektujemy wnętrza, a kto grafikę?

         Treści muszą mieć oprawę. Na blogu, Facebooku, Instagramie i wszędzie tam, gdzie chcemy coś pokazać, przekazać, zaproponować, szkolić, omówić itd. Obraz musi uzupełniać i podkręcać tekst, czy to mówiony, czy pisany. Statyczny przekaz jest po prostu nudny i bez wyrazu. Wszelkiego rodzaju rolki, karuzele, posty, wideo, a nawet zdjęcia – wymagają często dodatkowej grafiki. Nam z pomocą przychodzi Canva. Zna ją prawie każdy: od internetowych twórców po firmy. W bibliotece Canvy są obrazy, napisy, tysiące szablonów do edycji, filtry, projekty ulotek, wizytówek, zaproszeń, certyfikatów, plakatów, materiałów promocyjnych, ogłoszeń, listów itd.

Dla większości użytkowników (w tym i dla nas) darmowa wersja Canvy w zupełności wystarczy. Płatne opcje zaczynają się od 50 złotych miesięcznie. 

6. Planowanie w chmurze czy cierpliwy papier

          Projekty, szkolenia, podcasty, wideo, blog, spotkania, targi, social media  – między innymi tym się zajmujemy. Jak widać, dobra organizacja i planowanie to podstawa tego biznesu. 

Na czym więc polegać, żeby nie polec z terminami i zadaniami? Tu nam pomaga ta trójca: Kalendarz Google, aplikacja Asana oraz… tradycyjny kalendarz książkowy.

Google sprawdza się w naszej wewnętrznej komunikacji: sprawy do załatwienia, co kto i kiedy robi, ważne spotkania, daty. Wówczas praca jest bezkolizyjna, mamy wszystko dogadane i ustalone. 

Aplikacja Asana służy do koordynowania większych projektów i zadań długofalowych, wieloetapowych, które można rozpisać oraz szczegółowo zaplanować, krok po kroku. Sprawdza się także przy szkoleniach czy współpracach blogowych. 

A co do tradycyjnego terminarza. No cóż… Kalendarze książkowe mają to do siebie, że bywają zwyczajnie ładne – okładka, układ, dodatkowe informacje. To naprawdę przyjemność zapisywać plany i zadania także na papierze. Warte dźwigania ze sobą J

7. i 8. Absolutny niezbędnik…

       …pojawia się na końcu. Ale tylko dlatego, że i tak często poświęcamy mu sporo czasu. Mowa o programach do wizualizacji projektów i przechowywania dokumentacji. Na co dzień pracujemy w programie Homestyler.

Intuicyjny i prosty w obsłudze, wersja darmowa w zupełności wystarcza na własne potrzeby komuś, kto chce zaaranżować swoje mieszkanie czy dom.

Natomiast my korzystamy z wersji Master, miesięczny koszt to około 220 złotych. Ale i tak dodatkowo opracowujemy szczegółową dokumentację w kolejnym programie – pCon.planner.

Po prostu automatycznie wygenerowana dokumentacja z Homestylera wymaga dodatkowych i dokładniejszych opisów, na co pozwala właśnie pCon.planner, i to w wersji bezpłatnej.

Podsumowanie

     Powyższe narzędzia projektanta wnętrz to wcale nie jest zamknięta lista. Ale, według nas, topowa. Komunikatory, planery, wirtualne szuflady, programy graficzne i cała reszta ułatwiają, wspomagają i organizują pracę na co dzień, a przede wszystkim kontakt z Inwestorem.

Ważnym, zresztą jak wszyscy, którzy korzystają z naszych treści – czy podczas szkoleń i spotkań, czy w social mediach. 

Część z omówionych tu narzędzi projektanta wnętrz jest całkowicie darmowa, natomiast koszt tych płatnych to mniej więcej 350 złotych na miesiąc. 

Czas gra tu kluczową rolę, bo wtedy mamy go więcej dla naszych odbiorców. Nawet jak trzeba za niego płacić. Część z omówionych tu narzędzi projektanta wnętrz jest całkowicie darmowa, natomiast koszt tych płatnych to mniej więcej 350 złotych na miesiąc. 

Dużo czy mało – oceńcie sami i oczywiście podzielcie się swoja opinią w komentarzach. A może dopiszecie coś do tej listy, zmienicie? Zapraszamy do dyskusji. 

Zobacz również

Rozalia Tchorek

Projektant wnętrz z ponad 10 letnim doświadczeniem projektowym. Autorka ponad 460 zrealizowanych projektów. Prywatnie podróżniczka i miłośniczka sportowych wyzwań.

Powiązane Artykuły

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dagmara

Pamiętajmy, że do stworzenia efektownych projektów, potrzebuje też materiały, takie jak np. tekstury okładzin podłogowych i ściennych, płytek ceramicznych, czy paneli. Zawsze, gdy mam problem z pozyskaniem odpowiednich materiałów, pytam w Concretto. Pomagają pozyskać odpowiednie materiały graficzne od producentów, z którymi współpracują. Mają materiały z wielu fabryk, często niewymienionych na stronie (?) Nie zawsze jest to tak proste, jakby się wydawało.

Back to top button