Kuchnia na wymiar NIE jest na wymiar?

Często spotykam się z niechęcią do gotowych mebli kuchennych z sieciówek, czyli takich, gdzie wymiar szafek jest z góry narzucony i niezmienny. Dziś opowiem o tym, czy słusznie obawiamy się gotowych rozwiązań i czy robienie szafek o dowolnych wymiarach ma jakikolwiek sens.

Przygotowanie do wyprawy – zrób pomiar

Przygotowujesz się do zrobienia kuchni, mierzysz ścianę i wynik to 432,7 cm. Jak nic, zmieszczą się tu tylko meble na wymiar. Niestety, jest to częsty błąd, wynikający z naszego myślenia, że meble faktycznie są wpasowywane na styk od ściany do ściany i że końcowa szafka musi mieć wymiar 32,7 cm.

Jak to zawsze bywa, nic nie jest takie, jak myślimy. Aby zrozumieć logikę, stojącą za montażem i projektem mebli kuchennych, zapraszam na wyprawę w świat standaryzacji, norm, certyfikatów i luzów montażowych.

Zbierz drużynę – wybierz AGD

Zacznijmy od AGD, których wybór jest ogromny. Jednak czy szukaliście kiedykolwiek piekarników do zabudowy po ich szerokości?

AGD do zabudowy ma standardowe wymiary szerokości tak, aby wymiar końcowy szafki wraz z urządzeniem wynosił 60 lub 45 cm.*

Dlatego, aby zachować spójność zabudowy i symetrie będziemy dążyć do powielania tych wymiarów lub ich wspólnego dzielnika.

W przypadku szerokości szafek kuchennych wybieramy wielokrotność 15 cm, co nam daje szafki o szerokościach 15, 30, 45 i 60cm. Dalszy podział to 80, 90 i 100 cm.

*Tak, są wyjątki, ale to naprawdę wyjątki 🙂

Nasza Wysokość

Dostosowanie mebli do AGD wymusiło ich szerokość. Wiemy już, że niezależnie, czy meble zamówimy w Ikea, czy u stolarza, to szerokość szafek będzie taka sama. Natomiast w przypadku wysokości mebli, każdy rości sobie prawo do korony.

W zależności od producenta, wysokość korpusu szafek wynosi od 700 mm do 800 mm.
Wybierając meble, nie musimy się tym martwić. Zależnie od naszego wzrostu, końcowa wysokość szafek będzie dostosowana przez wysokość nóżek, na których szafki stoją. A nóżki mają zakres od 80 mm do 250 mm.

Bohaterka kuchni – blenda maskująca

Skoro szerokość wymusza AGD, wysokość zależy od widzimisię producenta, to wciąż pozostaje problem z 2,7 cm szczeliną. Czy rozwiązaniem jest tylko szafka o niestandardowych wymiarach? Nie! 🙂

 Rozwiązaniem jest niewidoczna bohaterka każdej kuchni – blenda maskująca, zwana maskownicą frontu.

To właśnie na niej spoczywa maskowanie krzywych ścian, idealne wpasowanie mebli, wypełnienie luk, zarówno w całej zabudowie, jak i w sercach niedoświadczonych projektantów oraz dystans by uchwyty nie uderzały o siebie.

Blenda, blenda, wszędzie blenda?

Maskownica powinna być jedna i możliwie najmniejsza. Najczęstszym powodem stosowania maskownicy są krzywe ściany. Koszt blendy jest zdecydowanie niższy od równania ścian. Natomiast w przypadku mebli z odstającymi uchwytami oraz kuchni narożnych – jest elementem niezbędnym.

Maskownica powinna być jedna i możliwie najmniejsza.

Luz montażowy – wróg czy przyjaciel?

A jeśli nasz pomiar długości ściany pokazał równiutko, prościutko 300 cm? Czy to wyklucza maskownice?
Chciałbym powiedzieć tak, ale z doświadczenia wiem, że nie. Gdy wykonuję projekt bez maskownic, zlecam ekipie przygotowanie wnęki o kilka milimetrów szerszej niż łączny wymiar zabudowy. W przypadku gotowych wnęk albo planujemy lekki luz na montaż, albo od razu maskownicę.

W praktyce zawsze stosuje się luz montażowy,
który wynosi od od 3 do 5 mm na 1 metr bieżący zabudowy.

Główny powód to nierówność ściany na całej wysokości oraz fakt, że przy łączeniu mebli ze sobą ich łączna szerokość się zwiększa. Ostatecznie by, nie uszkodzić mebli przy wciskaniu między ściany.

To jest na wymiar? Czy nie jest?

O meblach kuchennych nie powinniśmy myśleć z perspektywy jednej szafki, ponieważ nie ma to znaczenia, czy szafka ma szerokość 32,8 cm czy 35,0 cm. O meblach kuchennych musimy myśleć jak o czymś kompletnym, jak o jednej całości.

Dom budujesz z tych samych cegieł, a jednak każdy jest inny.

Tak więc utarło się mówić o kuchniach na wymiar, choć z niezwykłymi wymiarami szafek nie ma to wiele wspólnego. Natomiast dużo więcej czarów-wymiarów jest między szafkami 🙂

Świat norm

Mimo, że opowieść zaczęliśmy od AGD, to tak naprawdę jest to opowieść o nas samych.
Żyjemy w świecie niewidzialnych norm, certyfikatów jakości i bezpieczeństwa. Wszystko jest dokładnie mierzone, sprawdzane i projektowane dla naszego komfortu i wygody.

I niech te normy pozostaną niezauważone przez użytkowników, bo gdy zaczynamy je widzieć, to najczęściej nie dlatego, że projekt jest dobrze przemyślany, tylko pytamy: co za idiota to projektował?

Brak reguł

Mimo tak wielu norm i zasad, wciąż nie ma jednej uniwersalnej dla każdego.

Kuchnie na wymiar nie mają wiele wspólnego ze zróżnicowanym wymiarem każdej szafki, więc nie warto się zrażać do mebli modułowych, produkowanych przez znane sieciówki, jak i dużych producentów mebli włoskich i niemieckich.

Warto się zastanowić, na czym nam naprawdę zależy, ponieważ różnice w jakości między produkcją wielkoseryjną a jednostką są ogromne i wcale nie na korzyść tych indywidualnych produkcji.
Jeśli jednak marzy Wam się szaro-koperkowy róż na frontach…

Ale o tym już za tydzień, czyli Ikea czy stolarz? 🙂

Zobacz również:

• Jak kupić kuchnie? 5 praktycznych porad, by dobrze kupić i nie żałować
• Jak NIE projektować kuchni! 5 najczęstszych błędów przy projekcie kuchni
• Jak NIE projektować kuchni! 5 najczęstszych błędów przy projekcie kuchni Cz. 2
• Kuchnia z Ikea czy od Stolarza? [W Ringu]
• Jak wybrać AGD? Najważniejsze kryteria, ceny i same konkrety!
• Kuchnia na wymiar NIE jest na wymiar?
• Jak wybrać blat? Krótkie omówienie w plusach i minusach najpopularniejszych blatów kuchennych